środa, 1 czerwca 2016

II sobota maja 2016 r - spotkanie modlitewne FZŚ

14 V 2016 r
Spotkanie modlitewne FZŚ rozpoczęło się od spotkania na salce o g. 9. Tu na początku podarowaliśmy bukiet róż i najlepsze życzenia O. Jerzemu – naszemu  czcigodnemu Opiekunowi z racji Imienin, które obchodził 23 IV. Potem, przy miłym poczęstunku Imieninowym skupiliśmy się na temacie 4 przykazania Bożego, temacie podpowiedzianym przez nasza gazetkę franciszkańską "Głos św. Franciszka". S. Jola przeczytała ten artykuł, a po nim rozpoczęła się braterska wymiana zdań na temat tego przykazania. Ważny był głos O. Jerzego w tej kwestii, podyktowany doświadczeniem konfesjonału. Bóg mówi w tym przykazaniu, by czcić ojca i matkę, ale nie mówi, by czcić dzieci-zauważył O. Jerzy, chociaż miłość obowiązuje obie strony, w/g ogólnego przykazania miłości, które przyniósł P Jezus. Dziś młodym zwłaszcza tym, którzy się usamodzielnili, mają własne rodziny, trudno wyczuć do jakich granic trzeba pochylać się nad rodzicami, jak dzielić czas między nich, a własna rodzinę. Często Jezus w osobie kapłana podpowiada im to w Sakramencie Pokuty. Na pewno dużo może tu pomóc modlitwa, jak zauważył brat Ryszard, który krótko opowiedział  też o swoim przykrym doświadczeniu spotkania ludzi, którzy wyśmiewają nasze praktyki religijne. Dziś rodziny wielodzietne są źle postrzegane-mówiła S. Maria. A brat Krzyś zauważył, że dawniej stabilność małżeństw była większa niż dziś, zapewne dlatego, że były to małżeństwa Sakramentalne. 
Tego dnia odbyło się czuwanie nocne przed uroczystością Zesłania Ducha św.w kościele OO.Kapucynów-także w innych kościołach K-wa. Poprzedziła ją nowenna. 1 dzień nowenny był prowadzony przez naszą Wspólnotę w osobie S. Joli i Marii przy życzliwej pomocy Brata Siergieja.
O godz. 11 uczestniczyliśmy 14 V we Mszy św., w czasie której 6 diakonów kapucyńskich przyjęło Sakrament Kapłaństwa z rąk ks. Bisk. Jana Zająca. O. Jerzy koncelebrując tę Mszę św. modlił się za naszą Wspólnotę. Ta wspaniała uroczystość uzmysłowiła nam, jak wielką odpowiedzialność powierza Pan Bóg ludziom, czy to w stanie kapłańskim, czy świeckim, w budowaniu wspólnoty wierzących w oparciu o posługę, realizowaną we wzajemnej miłości. Nowych tegorocznych prezbiterów tych i innych polecamy Bogu w modlitwie.

7. Sobota Okresu Wielkanocnego
Dz 28,16–20.30–31
J 21,20–25
Ty pójdź za Mną! (J 21,22).
Taka odpowiedź pada z ust Pana Jezusa na pytanie św. Piotra: Panie, a co z tym będzie? (J 21,21). Istnieje wielka pokusa – niestety, bardzo często w nią wpadamy – myślenia porównaw­cze­go. W życiu religijnym jest to bardzo wielka przeszkoda. Zestawiamy siebie z innymi, starając się zobaczyć, jak wypadamy, czy jesteśmy w porządku, czy jesteśmy lepsi od innych. Pytamy się: dlaczego ja nie mam, kiedy inni mają, dlaczego inni mogą, a ja nie... Czasami to myślenie przyjmuje formę zatroskania o innych w formie pytania, np.: Czy uczciwi, ale niewierzący, będą zbawieni?
Piotr na pytanie: Panie, a co z tym będzie? (J 21,21), otrzymuje odpowiedź: Cóż tobie do tego? Ty pójdź za Mną! (J 21,22). Myślenie porównawcze wypływa z lęku o ocenę własnego postępowania. Czujemy się jak przed sądem i staramy się o własną sprawiedliwość. Przez porównanie z gorszymi od nas, odwołując się do prawa i zasad, szukamy usprawiedliwienia dla siebie. Jednak w ten sposób uciekamy od prawdziwego spotkania z Bogiem w prawdzie i chowamy się za parawanem prawa i zasad, chowamy się za innymi, a właściwie w anonimowym tłumie. Natomiast Bóg jest Bogiem żywym, co oznacza, że jest Bogiem żywej relacji osobowej, bezpośredniego spotkania tu i teraz. Jeżeli chcemy prawdziwie się z Nim spotkać, musimy walczyć o bycie tu i teraz przed Bogiem. Gabriel Marcel bardzo trafnie powiedział: „Bóg jest absolutnym TY”. Co oznacza, że jest naprawdę jedynie w relacji: ja – TY. Możemy w nią wejść jedynie wtedy, gdy usłyszymy Jego wezwanie i potrafimy z odwagą na nie odpowiedzieć. Tak powinno być podczas liturgii i modlitwy. Jeżeli natomiast mówimy o „Nim”, to nie jest to Bóg żywy, ale co najwyżej idea Boga.
Trzeba nam wyjść z tłumu, stanąć przed Bogiem żywym i odważnie odpowiedzieć na Jego osobiste wezwanie. Człowiek z istoty jest odpowiedzią na Boże wezwanie. Do wielkiego daru należy usłyszenie tego wezwania. W tym celu trzeba się wyciszyć i skupić w słuchaniu. Z głębi tego słuchania dochodzi do nas wezwanie: „Ty pójdź za Mną”, które domaga się z naszej strony odważnej decyzji.
W tej perspektywie trzeba widzieć nasze chrześcijańskie powołanie. Wiem, Komu zawierzyłem (2 Tm 1,12). Chrzest jest pierwszą i najważniejszą konsekracją każdego chrześcijanina, jest zanurzeniem w śmierci Chrystusa, aby całkowicie należeć do Jego życia w zmartwychwstaniu. Niestety, często nie w pełni uświadamiamy sobie głębię tajemnicy chrztu obecnej w nas. Trzeba nam zatem dojrzałych wyborów, które potwierdzają nasz chrzest i nadają mu konkretny kształt drogi życiowej.
We wcześniejszym fragmencie Ewangelii według św. Jana Pan Jezus powiedział do Piotra: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciąg­niesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz (J 21,18). Wiemy, że w przypadku św. Piotra oznaczało to śmierć podobną do śmierci Pana Jezusa. W naszym przypadku najczęściej oznacza trud pracy wyrastania ze swojego egocentryzmu i uczenie się posłuszeństwa. Taka jest nasza droga przerastania siebie, by upodobnić się do Chrystusa, naszego Pana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz