Mszę św. o godz 9 odprawił O Robert.
Po Mszy św. odbyło się braterskie spotkanie na salce 003. Tutaj nasze siostry przygotowały tort i ciasto dla Brata Miłosza, na pożegnanie. Jedna z sióstr niosła 3 baloniki i wręczyła je Bratu Miłoszowi. Jeden z nich był zielony, drugi żółty, trzeci biały. Kolory symbolizowały świat przyrody, słońce i niewinność - winny być znakiem ukochania wszelkiego stworzenia (za przykładem św Franciszka) a też czystości serca, które jest potrzebne, by posiąść niebo.
Brat Miłosz z bukiecikiem kwiatów w habicie, poczęstował nas otrzymany smakołykami. Bóg zapłać! W kolejnej części spotkania oglądnęliśmy film o św Klarze, piękny kolorowy, produkcji włoskiej trwający 90 min. Przypomniał on nie tylko św Klarę, ale też św Franciszka, którego fascynacja Bogiem ujęła też Klarę. Porzuciła świat razem ze swą siostrą Agnieszką i przy błogosławieństwie św Franciszka założyła nową gałąź franciszkańską - II zakon - SS Klaryski, zakon - stale istniejący i upraszający wiele łask dla świata w oddaniu się bez reszty Bogu.
W
czasie homilii Brat Miłosz, którego dzisiaj żegnamy z racji
przeniesienia na inną placówkę
powiedział:
dziś świętujemy dzień św. Benedykta. Żył na przełomie V i VI
w., gdy świat się walił.
W
Subiaco spędził 3 lata z Bogiem, w samotności. Potem zaczęli
przychodzić do niego ludzie.
Subiaco
odwiedził też św. Franciszek z Asyżu. Był to czas zatwierdzenia
jego reguły. Franciszek udał się na pustynię, gdzie przebywał
przed wiekami św. Benedykt. Czy może Twoje serce drży przed
opuszczeniem kogoś. Pamiętajmy, Bóg da nam stokroć więcej. Jak
Benedykt, Franciszek idzie Piotr w dzisiejszej Ewangelii, doznaje
pełnej radości. Tam, gdzie Bóg pośle brata Miłosza, czy Roberta
(naszego O Dyrektora) – tam jest ich dom. Doświadczają tego, że
cała Ewangelia jest prawdą. Doświadcza tego każdy, kto szuka
najpierw Królestwa Bożego, wtedy wszystko inne jest mu dane.
Święty
Benedykt urodził się około 480 roku, w położonej 170 km
na północ od Rzymu Nursji. Miał siostrę – bliźniaczkę
Scholastykę, z którą całe życia doskonale się rozumiał.
Ich ojciec był właścicielem ziemskim. Dzięki pochodzeniu
z zamożnej rodziny Benedykt kształcił się zapewne
w rodzinnym mieście, później wyruszył po naukę
do Rzymu. Jednak nie studiował tu długo, gdyż odkrył
powołanie do życia pustelniczego. Odszedł na pustkowie
w góry Prenestini, a gdy sława jego świętości
zaczęła przyciągać ludzi pobożnych, ale także zwykłych
ciekawskich, udał się do Subiaco, gdzie zamieszkał w grocie
i spędził trzy lata w całkowitej samotności, wiodąc
surowe życie pokutnika. Właśnie tu odnaleźli go młodzi ludzie,
którzy także pragnęli całkowicie oddać się Bogu – wokół
jego groty wybudowali dwanaście domków, w których się
osiedlili. Każdy z pierwszych uczniów Benedykta został
przełożonym niewielkiej wspólnoty mniszej, zaś sam mistrz
zamieszkał z najmłodszymi kandydatami, by ich formować
i prowadzić do Boga.
Czerpał przy tym z doświadczeń pustelników
ze Wschodu, którzy już w IV w. Egipcie, Syrii i Azji
Mniejszej osiedlali się na pustyni, aby z dala od świata
dążyć do doskonałości chrześcijańskiej. Właśnie
w Egipcie w IV w. wykształciły się zasady życia
religijnego mnichów – doświadczenie, z którego czerpał
później św. Benedykt.
Tymczasem sława jego świętości wciąż rosła,
najbogatsze i najbardziej wpływowe rodziny zaczęły posyłać
swoich synów na wychowanie i po naukę do pustelnika
z Subiaco. Ten jednak zmuszony był porzucić swą pustelnię,
prawdopodobnie z powodu konfliktu z miejscowym księdzem.
Około roku 529 udał się na południe
i w dawnej fortecy rzymskiej i świątyni Jowisza
na Monte Cassino założył nową wspólnotę. Zbudował
klasztor, do którego tłumnie zaczęli napływać
kandydaci. Nieopodal wspólnotę mniszek założyła także jego
siostra Scholastyka.
Na Monte Cassino św. Benedykt napisał
słynną „Regułę”. Nie było to dzieło oryginalne
i nowe, ale genialnie i w sposób natchniony
ujmowało dotychczasowe doświadczenia życia zakonnego. Wyróżnia
ją umiar i roztropność. Przez lata doskonalił ją
i uzupełniał, aż powstał jeden z najsławniejszych
tekstów chrześcijaństwa zachodniego. „Napisaliśmy tę regułę,
abyśmy przestrzegając ją w klasztorach, wykazali godziwe
obyczaje i zaczątek życia monastycznego” – tłumaczy swoje
intencje święty opat z Monte Cassino. Pisze w niej
św. Benedykt o tym, jaki powinien być opat, jak mają
modlić się zakonnicy i odprawiać oficja, o posłuszeństwie,
milczeniu, pokorze i chwaleniu Boga w modlitwie. A także
o tym, jak mają sypiać mnisi, o ilości pokarmu i napoju.
Nakazuje braciom, by pracowali. „Lenistwo jest wrogiem duszy.
Dlatego też bracia powinni w pewnych godzinach zajmować się
pracą ręczną, a w innych Bożym czytaniem”.
„Kimkolwiek jesteś – ty, który spieszysz
do ojczyzny niebieskiej, wypełnij z pomocą Chrystusa tę
najskromniejszą Regułę napisaną dla początkujących. A wtedy
dojdziesz pod opieką Bożą do najwyższych szczytów
mądrości i cnoty, któreśmy poprzednio przypomnieli” –
pisze skromnie w ostatnim rozdziale zatytułowanym „Ta Reguła
nie zawiera całości życia sprawiedliwego”.
Zmarł prawdopodobnie 21 marca 547 r. i zgodnie
z życzeniem został pochowany w kaplicy św. Jana
na Monte Cassino, obok ukochanej Scholastyki.
1500 lat po jej powstaniu Reguła nadal jest
aktualna i wytycza drogę nie tylko zakonnikom,
ale także ludziom świeckim. Przez wiele stuleci była
niedoścignionym wzorem w organizowaniu życia zakonnego
na Zachodzie. Dopiero w średniowieczu powstały nowe
reguły. Całą Europę zachodnią pokryła sieć klasztorów
benedyktyńskich, a później cysterskich, opartych także
na Regule świętego ojca Benedykta. „Ora et labora” –
módl się i pracuj – taka była dewiza zakonu. Gdziekolwiek
docierali benedyktyni, budowali klasztory i drogi, uprawiali
ziemię i uczyli uprawy miejscową ludność. W skryptoriach
przepisywali Pismo Święte w całości lub we fragmentach,
teksty liturgiczne, ale także dzieła starożytnych pisarzy,
historyków i filozofów, ilustrując je wspaniałymi
iluminacjami. Razem z opactwami zakładali szkoły i kształcili
młodzież, przekazywali ludom europejskim bogate dziedzictwo
cywilizacji łacińskiej.
Zakon ten dał Kościołowi setki świętych
i błogosławionych. Benedyktynami byli apostołowie: Anglii –
św. Augustyn, Niemiec – św. Bonifacy, krajów
skandynawskich – św. Oskar, Czech, Polski i Węgier –
św. Wojciech. Benedyktynami było 22 papieży i około
5 tys. biskupów. Do Polski przybyli za czasów
Bolesława Chrobrego. Według podania sprowadził ich św. Wojciech.
W XI w. mieli już dziewięć opactw. Benedyktynem był pierwszy
dziejopis polski Gall Anonim.
Dla podkreślenia szczególnej roli, jaką zakony
oparte na Regule św. Benedykta odegrały w łączeniu
tradycji Wschodu i Zachodu, a także cywilizowania
i kształtowania oblicza naszego kontynentu papież Paweł VI
listem apostolskim „Pacis nuntius” z 24 października 1964
r. ogłosił św. Benedykta patronem Europy.
PIERWSZE CZYTANIE
Prz 2,1-9 Nakłoń serce ku roztropności
Czytanie z Księgi Przysłów
Synu, jeśli przyjmiesz moje nauki i
zachowasz u siebie wskazania; ku mądrości nachylisz swe ucho, ku
roztropności swe serce; jeśli wezwiesz rozsądek, przywołasz
donośnie rozwagę, jeśli szukać jej poczniesz jak srebra i pożądać
jej będziesz jak skarbów, to bojaźń Pana zrozumiesz, osiągniesz
znajomość Boga. Bo Pan udziela mądrości, z ust Jego wychodzą
wiedza i roztropność; dla prawych On chowa swą pomoc, On jest
tarczą dla żyjących uczciwie. On strzeże ścieżek prawości, ochrania drogi pobożnych. Wtedy sprawiedliwość pojmiesz i prawość, i rzetelność i każdą dobrą ścieżkę.
Oto Słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY:
Ps 34,2-3.4 i 6.9 i 12.14-15
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą. Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem. Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Zbliżcie się, synowie, posłuchajcie, co mówię,
będę was uczył bojaźni Pańskiej. Powściągnij swój język od złego,
a wargi swoje od kłamstwa.
Od zła się odwróć, czyń dobrze,
szukaj pokoju i dąż do niego.
DRUGIE CZYTANIE
tylko w kościołach, w których obchodzona jest uroczystość
Dz 4,32-35 Życie pierwszych chrześcijan tylko w kościołach, w których obchodzona jest uroczystość
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Jeden duch i jedno serce ożywiały
wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał,
ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę.
Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby.
Oto Słowo Boże.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:
Por. Mt 19,29
A
Kto porzuci wszystko dla Ewangelii,
stokroć tyle otrzyma
i życie wieczne odziedziczy.
A
EWANGELIA
Mt 19,27-29 Porzucić wszystko dla Chrystusa
Słowa Ewangelii według świętego
Mateusza
Piotr powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i
poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” Jezus zaś rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”.
Oto słowo Pańskie.