sobota, 10 października 2020

1-sza sobota października, modlitwa Mszy św i Różańca św. LRR, FZŚ, SHNSPJ

 T                                                            knCh!                               3 X 2020  


        Mszę św o godz. 9 odprawił O.Mariusz Urbanek. W czasie homilii powiedział:

     Kiedy przychodzimy na Eucharystię musimy uświadomić sobie, że jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo widzimy to, czego inni nie widzą. Ks Jakub Szczęśniak z Warszawy relacjonuje. Najpierw po święceniach trafiłem na małą parafię. Było mi dobrze. Po kilku latach trafiłem na dużą parafię, gdzie było dużo pracy. Wypaliłem się tzn. modlitwa przestała być radością. Posługa względem ludzi powodowała znaczne zmęczenie, a nawet niechęć a ponadto ustawiczna praca przy budowie kościoła prowadziła do pustyni serca. Na parafii było 2 księży. Nie było czasu by się spotykać, porozmawiać o tych trudnościach. Właściwie tylko w niedziele gromadziliśmy się na wspólnotowym obiedzie. Zobaczyłem, ze odchodzę od Boga. Utraciłem obraz Boga jako Ojca. Słowo Boże to nie było to, co Bóg mówi do mnie, jak kiedyś było. Zacząłem sądzić bliźnich, by znaleźć usprawiedliwienie dla szarości swego życia. A P Jezus do S Faustyny mówi – zostaw takie postępowanie. Zauważył kapłan ów ucieczkę do swego świata ludzi, do których mógł się wygadać, wyżalić. Im więcej to się zdarza tym gorzej dla nas. Rzadko miał chęć kontaktu ze swym ojcem duchownym. Szczęściem nazywa ów kapłan to, że Bóg dał mu ojca duchownego, któremu mógł to opowiedzieć. Powiada: P Jezus przyszedł do mnie w najzwyklejszej Eucharystii wieczorem. Miałem głosić kazanie. Nie zaglądnął wcześniej do czytań, co było oznaką pychy. Wtedy wypadała Ewangelia o niewidomym Bartymeuszu, który krzyczał : Jezusie, synu Dawida ulituj się nade mną. Jezus go zapytał: co chcesz abym ci uczynił. Otrzymawszy odpowiedź, uzdrowił go. Ludzie w kościele byli bardziej radośni niż ów kapłan. Zaczął on krzyczeć: P Jezu ulituj się nade mną!. Zaczął przychodzić wcześnie do kościoła, sypiał tam nawet i nic. Zobaczył, że P Jezus go odnajduje. Mimo, że była zima, w jego sercu zapanowała wiosna. Nic się nie zmieniło ale on inaczej zaczął to przeżywać, z radością. Pewnego dnia odkrył, że Bóg uzdrawia go. Napisał modlitwę, której fragment przytaczam: „Suchu św przyjacielu mej duszy, widzisz moją bezradność. Uczyń, co ja uczynić nie potrafię…….abym był zawsze Twoją świątynią. Amen

Po Mszy św. modliliśmy się, jak zwykle na Różańcu odmawiając jedną jego część.

PIERWSZE CZYTANIE

Czytanie z Księgi Joba

Job odpowiedział Panu:
„Wiem, że Ty wszystko możesz; co zamyślasz, potrafisz uczynić. Któż nierozumnie Twe rządy zaciemni? Dotąd Cię znałem ze słuchu, obecnie ujrzałem Cię wzrokiem, stąd się we łzach rozpływam, pokutuję w prochu i popiele”.
Potem Pan błogosławił Jobowi, tak że miał czternaście tysięcy owiec, sześć tysięcy wielbłądów, tysiąc jarzm wołów i tysiąc oślic. Miał jeszcze siedmiu synów i trzy córki. Pierwszą nazwał Gołębicą, drugą Kasją, a trzecią Rogiem Antymonu. Nie było w całym kraju kobiet tak pięknych, jak córki Joba. Dał im też ojciec dziedzictwo między braćmi.
I żył jeszcze Job sto czterdzieści lat, i widział swych potomków - w całości cztery pokolenia. Umarł Job stary i pełen lat.
Oto Słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY:

Naucz mnie trafnego sądu i umiejętności,
bo ufam Twoim przykazaniom.
Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś,
bym się nauczył Twych ustaw. Wiem, Panie, że sprawiedliwe są Twoje wyroki,
że dotknąłeś mnie słusznie.
Wszystko trwa do dzisiaj według Twoich wyroków
bo wszelkie rzeczy Ci służą. Jestem Twoim sługą, daj, abym zrozumiał
i poznał Twoje napomnienia.
Poznanie Twoich słów oświeca
i naucza niedoświadczonych.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ:

A

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

A

Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: „Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają”.
Wtedy rzekł do nich: „Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”.
W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”.
Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.
Oto słowo Pańskie.