Tego dnia o godz. 17.30 Mszę św. w kościele OO. Kapucynów, przy ul. Loretańskiej w Krakowie współcelebrował O. Jerzy, gwardian klasztoru, a też opiekun FZŚ.
W czasie śpiewania hymnu powtarzaliśmy refren: "Od łona matki, Pan mym
opiekunem", a jako refren związany z Alleluja: "Piękność dobrej
kobiety jest ozdobą domu". W Ewangelii zaś Jezus mówi: gdy Syn
człowieczy przyjdzie w swej chwale, zasiądzie na tronie, zgromadzą się ludzie,
a on postawi owce po prawej stronie a kozły po lewej. I powie tym po prawej
stronie: weźcie Królestwo od założenia świata, bo czyniliście miłosierdzie.
Sprawiedliwi zapytają: kiedy widzieliśmy Cię głodnym...itd .Król im odpowie:
zaprawdę powiadam wam, wszystko, co uczyniliście jednemu z tych
braci moich najmniejszych mnieście uczynili.
O Jerzy wygłosił homilię: lubimy rozwiązywać krzyżówki Rozwiązując prosty
nieraz test, doświadczamy tego, że nie widzimy czegoś ważnego, patrzymy a
nie widzimy. Dziś w Ewangelii stawiamy P. Jezusowi pytanie: kiedy
widzieliśmy Ci Jezu spragnionym, chorym, opuszczonym, w więzieniu... To pytanie
winniśmy stale stawiać Jezusowi, by odpowiedzieć sobie na pytanie, co to znaczy widzieć
Jezusa. Kiedyś odbyła się konferencja na temat przypowieści o miłosiernym
Samarytaninie. W czasie przerwy, gdy uczestnicy tej konferencji przechodzili z
budynku do budynku w czasie przerwy obiadowej, nie zauważyli ubogiego, który
siedział przed jednym z tych budynków. Dlaczego nie zobaczyli Jezusa w tym
człowieku mimo, że miłosierdzie było tematem tej konferencji.? Jezus
mówi: co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście
uczynili. Co możemy uczynić, by patrzeć i zobaczyć? By tak było trzeba mieć
oczy Jezusa.
Św. Elżbieta widziała Chrystusa w ubogich. Oby uczyła nas dobrze widzieć.
Zróbmy test, czy widzimy różnicę miedzy patrzeć, a widzieć.
Po Mszy św. rozpoczęła się nasza franciszkańska Agapa,
w trakcie której złożyliśmy najlepsze życzenia urodzinowe s. Marii, a także nowicjuszce
s. Agnieszce.
Cieszyliśmy się liczną obecnością Braci Kapucynów; tych młodszych - kleryków i tych starszych, pełniących różne odpowiedzialne funkcje, z br. Jerzym, asystentem Wspólnoty FZŚ na czele.
Radość panowała w naszych sercach, co znalazło wyraz w bardzo serdecznych rozmowach. Częstowaliśmy się pysznymi ciastami, piliśmy soki, wodę mineralną, o które to prowianty zadbali
Siostry i Bracia z FZŚ. W międzyczasie s. Maria przekazała nam informację o planowanych od 4 do 6 grudnia 2015 r. u niej w Krzeszowicach rekolekcjach o tematyce franciszkańskiej,
które poprowadzi br. Tadeusz. Ożywienie i poczucie wspólnoty wśród nas były tak szczególne, że nie chciało się nam opuszczać gościnnych progów Braci Kapucynów, ale czas Agapy upłynął
i po pożegnaniach rozeszliśmy się do domów, żeby tam dalej chwalić Boga swoją pracą, modlitwą - całym swoim BYĆ .
Cieszyliśmy się liczną obecnością Braci Kapucynów; tych młodszych - kleryków i tych starszych, pełniących różne odpowiedzialne funkcje, z br. Jerzym, asystentem Wspólnoty FZŚ na czele.
Radość panowała w naszych sercach, co znalazło wyraz w bardzo serdecznych rozmowach. Częstowaliśmy się pysznymi ciastami, piliśmy soki, wodę mineralną, o które to prowianty zadbali
Siostry i Bracia z FZŚ. W międzyczasie s. Maria przekazała nam informację o planowanych od 4 do 6 grudnia 2015 r. u niej w Krzeszowicach rekolekcjach o tematyce franciszkańskiej,
które poprowadzi br. Tadeusz. Ożywienie i poczucie wspólnoty wśród nas były tak szczególne, że nie chciało się nam opuszczać gościnnych progów Braci Kapucynów, ale czas Agapy upłynął
i po pożegnaniach rozeszliśmy się do domów, żeby tam dalej chwalić Boga swoją pracą, modlitwą - całym swoim BYĆ .