czwartek, 19 listopada 2015

17.XI.2015r – uroczystość św. Elżbiety Węgierskiej, Patronki FZŚ


Tego dnia o godz. 17.30 Mszę św. w kościele OO. Kapucynów, przy ul. Loretańskiej w Krakowie współcelebrował O. Jerzy,   gwardian klasztoru, a też  opiekun FZŚ.
W czasie śpiewania hymnu powtarzaliśmy refren: "Od łona matki, Pan mym opiekunem", a jako refren związany z Alleluja: "Piękność dobrej kobiety jest ozdobą domu". W Ewangelii zaś Jezus mówi:  gdy Syn człowieczy przyjdzie w swej chwale, zasiądzie na tronie, zgromadzą się ludzie, a on postawi owce po prawej stronie a kozły po lewej. I powie tym po prawej stronie: weźcie Królestwo od założenia świata, bo czyniliście miłosierdzie. Sprawiedliwi zapytają: kiedy widzieliśmy Cię głodnym...itd .Król im odpowie: zaprawdę powiadam  wam, wszystko, co uczyniliście jednemu  z tych braci moich najmniejszych mnieście uczynili.
O Jerzy wygłosił homilię: lubimy rozwiązywać krzyżówki Rozwiązując prosty nieraz test, doświadczamy tego, że  nie widzimy czegoś ważnego, patrzymy a nie widzimy. Dziś w Ewangelii stawiamy P. Jezusowi pytanie:  kiedy widzieliśmy Ci Jezu spragnionym, chorym, opuszczonym, w więzieniu... To pytanie winniśmy stale stawiać Jezusowi, by odpowiedzieć sobie na pytanie, co to znaczy widzieć Jezusa. Kiedyś odbyła się konferencja na temat przypowieści o miłosiernym Samarytaninie. W czasie przerwy, gdy uczestnicy tej konferencji przechodzili z budynku do budynku w czasie przerwy obiadowej, nie zauważyli ubogiego, który siedział przed jednym z tych budynków. Dlaczego nie zobaczyli Jezusa w tym człowieku mimo,  że miłosierdzie było tematem tej konferencji.? Jezus mówi: co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili. Co możemy uczynić, by patrzeć i zobaczyć? By tak było trzeba mieć oczy Jezusa.
Św. Elżbieta widziała Chrystusa w ubogich. Oby uczyła nas dobrze widzieć. Zróbmy test, czy widzimy różnicę miedzy  patrzeć, a widzieć.
Po Mszy św. rozpoczęła się nasza franciszkańska Agapa, w trakcie której złożyliśmy najlepsze życzenia urodzinowe s. Marii, a także nowicjuszce s. Agnieszce.
Cieszyliśmy się liczną obecnością Braci Kapucynów; tych młodszych - kleryków i tych starszych, pełniących różne odpowiedzialne funkcje, z br. Jerzym, asystentem Wspólnoty FZŚ na czele.
Radość panowała w naszych sercach, co znalazło wyraz w bardzo serdecznych rozmowach. Częstowaliśmy się pysznymi ciastami, piliśmy soki, wodę mineralną, o które to prowianty zadbali
Siostry i Bracia z FZŚ. W międzyczasie s. Maria przekazała nam informację o planowanych od 4 do 6 grudnia 2015 r. u niej w Krzeszowicach rekolekcjach o tematyce franciszkańskiej,
które poprowadzi br. Tadeusz. Ożywienie i poczucie wspólnoty wśród nas były tak szczególne, że nie chciało się nam opuszczać gościnnych progów Braci Kapucynów, ale czas Agapy upłynął
i po pożegnaniach rozeszliśmy się do domów, żeby tam dalej chwalić Boga swoją pracą, modlitwą - całym swoim BYĆ .


poniedziałek, 16 listopada 2015

II sobota listopada 2015 r - spotkanie modlitewne FZŚ



            Uczestniczyliśmy we Mszy św. o godz. 9, celebrowanej w czerwonych szatach, z racji wspominania w tym dniu swiętych męczenników Mikołaja i towarzyszy. W pierwszym czytaniu z Księgi Mądrości (18,14-16;19, 6-9) zapamiętaliśmy słowa:" Przeszli tędy wszyscy po Morzu Czerwonym, których chroniła Twa ręka, ujrzawszy cuda, godne podziwu. Byli jak konie na pastwisku i jak baranki brykali, wielbiąc Ciebie Panie, któryś ich wybawił..”W czasie śpiewania hymnu powtarzaliśmy znaczące słowa: „wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał ”. W Ewangelii św. Łukasza (18,1-8)  wsłuchaliśmy się w przypowieść Jezusa o tym, ze zawsze powinniśmy się modlić i nie ustawać, podobnie jak wdowa z przypowieści. To ona uprosiła sobie życzliwą interwencję sędziego, o co wytrwale prosiła. W pamięci utkwiły szczególnie słowa: "a Bóg czy nie weźmie obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę". W homilii usłyszeliśmy rozważania na temat męczeństwa. Europa wchodzi w czas męczeństwa. Męczeństwo to dawanie świadectwa o Jezusie Chrystusie aż po śmierć. Jest wiele rodzajów męczeństwa: 1/ krwawe, 2/ męczeństwo wyznawców prowadzonych przed trybunały za to, że są chrześcijanami  3/ofiarowanie się Bogu w życiu zakonnym, czy konsekrowanym-w zgodzie, w wolności oddania się Bogu, a też życie każdego ochrzczonego w zgodzie z prawem Bożym. Św. Mikołaj i towarzysze wyruszyli z Chorwacji w celu Ewangelizacji. Zaproponowali muzułmanom chrzest. Za to spotkał ich sąd, bicie przy palu, potem więzienie bez jedzenia, potem nabicie na pale, spalenie i ukrycie kości przed chrześcijanami. W 1212 r .Św. Franciszek w jedzie do Syrii, ale nieprzyjazne wiatry powodują, że powraca do kraju. Na przełomie 1214 i 1215 r udaje się on do Maroka przez Hiszpanię, tu choruje i wraca. W 1215 r udaje się do Egiptu Ta wyprawa św Franciszka powiodła się. Tu chce Ewangelizować, zostaje poddany próbie przejścia przez dywan, z krzyżem. Powiedziano Mu, że nie jest chrześcijaninem, bo przeszedł przez krzyż. Przeszedłszy przez krzyż Franciszek rzekł :"na tym krzyżu Chrystus nie umarł. On żyje".
Po Mszy św. i odśpiewaniu Godzinek ku czci św. Franciszka z Asyżu, udaliśmy się na salkę. Tu po modlitwie wysłuchaliśmy tekst, zalecany przez radę Regionalną o tym, jak w samotności być coraz bliżej Boga. Z ogłoszeń ważne było to, które zachęcało nas do udziału w Jerychu (sanktuarium Bożego Miłosierdzia, kaplica dolna św. S.Faustyny) od 1 do 8 XII br, na rozpoczęcie Roku Miłosierdzia. S. Maria Zubrzycka podzieliła się z nami informacją o wieloletniej nowennie przez Niepokalane Serce Maryi dla ratowania świata. Bierze w niej udział i zachęca do tego.Wyświetlenie filmu 29 minutowego o sługach Bożych: O. Michale Tomaszku i O Zbigniewie Strzałkowskim, którzy w Peru (gdzie ponieśli śmierć męczeńską 9 VIII 1991r) mają być beatyfikowani 5 XII br, zakończyło część oficjalną naszego zebrania. Potem jeszcze organizatorzy spotkania  modlitewnego i wspólnotowego 17 XI br (z racji uroczystości św. Elżbiety, naszej Patronki) pozostali jeszcze , by omówić jeszcze to, co wymagało  tu dopracowania.

czwartek, 12 listopada 2015

I sobota listopada 2015 r dzień skupienia z modlitwą Różańca św. po Mszy św.



             Mszę św. o godz. 9 odprawił O. Mariusz. W hymnie powtarzaliśmy refren: „Będę Cię wielbił Boże mój i Królu”. W Ewangelii bardzo wymownie wybrzmiały zdania: „Kto w w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w dużej taki będzie…..Żaden sługa nie może dwom panom służyć… Co za wielkie uchodzi w oczach ludzie dział, obrzydliwością jest u Boga…”
            W homilii O. Marjusz powiedział m.in. :dziękuję Ci Jezu za to, że żyjąc na ziemi zajmowałeś się uświęceniem życia ludzkiego. Dziś mówisz mi o pieniądzu-to mała rzecz, którą trzeba się dobrze posługiwać. Często mówimy, że umiemy się posługiwać pieniędzmi. Pieniądze to nie moja własność. To jest Boże narzędzie dane nam. By to dawać, potrzebna jest świętość. Świętość  to jest normalność – czynienie tego, co byś Ty czynił na moim miejscu, Jezu. Zwykła codzienność dobrze wykorzystana, prowadzi do świętości. Hose Marie de Scriva mówił kiedyś : popatrz na ten oto budynek jaki jest ładny. Od pewnego czasu codziennie kładziona jest tu cegła po cegle-ona podawana tak zwyczajnie, po prostu. I to co zwykłe doprowadziło do tego, że wyrósł piękny budynek.
Jeśli chcesz mi służyć, musisz wybrać – mówi Jezus. Będzie źle, gdy pieniądz będzie w moim sercu, umyśle. To ma być narzędzie dobra. Tak po kroku buduje moje niebo, które ma być dziełem mego życia.