16.V.15 r FZŚ z regionu krakowskiego przeżywał dzień
skupienia w Alwernii. Byli obecni gospodarze tego miejsca OO.Bernardyni, a też asystenci różnych wspólnot, z wyjątkiem OO.
Kapucynów z Krakowa, którzy tego dnia przeżywali święcenia diakonatu i prezbiteratu.
O godz. 10 rozpoczęła się adoracja N. Sakramentu
w kościele p.w. Stygmatów św. Franciszka, znajdującym się przy klasztorze OO. Bernardynów.
Była ona ubogacona modlitwami prowadzonymi przez członków FZŚ i pieśniami starannie przygotowanymi w specjalnie wydanym na okoliczność tego dnia skupienia - zeszycie. Nasza
Msza św. rozpoczęła się o godz.11. Modliliśmy się za Ojców, pracujących w tym
kościele, za tych, którzy wspomagają odbudowę tego kościoła po pożarze, o
powołania do FZŚ. Modliliśmy się przez
wstawiennictwo św. Andrzeja Boboli, współpatrona Polski, gdyż 16.V jest Jego
dniem. W Apokalipsie św. Jana słuchaliśmy
o tym, że stracony został oskarżyciel braci naszych, a oni zwyciężyli, nie
ukochali życia swego aż do śmierci. Hymn przyniósł nam refren: „od wszelkiej trwogi
Pan Bóg mnie wyzwolił” i dalej m.in: szukałem
pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał, spójrzcie na niego a opromienicie się radością.
Skosztujcie i zobaczcie jak nasz Pan jest dobry. W czasie Ewangelii słyszeliśmy
o tym jak P. Jezus się modlił w czasie ostatniej wieczerzy, aby wszyscy
stanowili jedno, jak jednością jest On i Ojciec. O. Przeor wygłosił kazanie.
Powiedział, że zgromadziła nas tu miłość do Boga i do ludzi. Miłość św. Franciszka
objawiła się w sposób szczególny pod koniec Jego życia. Kościół, w którym
modliliśmy się miał przypominać to miejsce, gdzie św. Franciszek otrzymał
stygmaty (Laverne w Toskanii). Jesienią 1224 r Franciszek postanowił odprawić
post przed uroczystością św. Michała
Archanioła. W święto podwyższenia Krzyża św., św. Franciszek miał wizję serafina niebiańskiego. Jezus wycisnął na
ciele św. Franciszka znaki swej męki. Św. Franciszek był pierwszym, który
otrzymał stygmaty. Ograniczały one Jego działalność
duszpasterską . Wiele On wycierpiał w swym życiu, w którym zrealizował zaproszenie
Boga do zbawiania świata. Gdy cierpimy, starajmy się z św. Franciszkiem
wychwalać Boga. Budźmy nadzieję w świecie, że Bóg jest miłością . Ona winna być
treścią naszego życia, bo nic nie zabierzemy na drugi świat – tylko miłość, która
pozwala nam na zawsze być z Bogiem, cieszyć się chwałą w Królestwie niebieskim.
Po Mszy św. złożyliśmy życzenia O. Zbigniewowi, z
racji jubileuszu 50-lecia kapłaństwa. Jubilat podziękował za życzenia, a nam życzył byśmy, cytując, słowa kard
Macharskiego, pilnowali Jezusa i Maryi.
Potem na pięknej łące przykościelnej posilimy się żurkiem
i chlebem, kawą, herbatą, owocami. Słońce ogrzewało nas dość intensywnie ku
ogólnemu zadowoleniu, bo dzień był chłodny. Braterskie rozmowy trwały ok. 2
godz. Pod koniec tego czasu mielimy wizytę OO. Kapucynów: Wacława i Cezarego,
znanych nam dobrze ze Skomielnej Czarnej. Poczęstowali nas pysznymi cukierkami,
rozmawiając radośnie z wieloma z nas. Duża grupa spośród nas zwiedziła klasztor w towarzystwie Ojca przewodnika, kończąc zwiedzanie tuż przed godz.15. O godz. 15 modliliśmy się Koronka do Bożego
Miłosierdzia w kościele w kaplicy łaskami słynącego obrazu P.Jezusa Miłosiernego, a potem na zewnątrz ma „naszym" pięknym trawniku modliliśmy
się nabożeństwem majowym przed ikoną M Bożej Jasnogórskiej, śpiewając wiele
pieśni po Litanii Loretańskiej. Autobusem wróciliśmy do domu, modląc się w drodze tam i z powrotem pieśniami maryjnymi m.in.
i poniższą i na Różańcu św., wdzięczni Bogu za ten piękny czas i gospodarzom za
miłe przyjęcie.
Ref. Cały świat wysławia Cię, wszędzie słyszę Mario imię Twe,
zieleń łąk i lasów szum -
mówią mi żeś Matką mą.
Matko ma ja dziecię Twe
w Twoją postać wciąż się wpatruję
i Twój święty wzór naśladuję, Maryjo.
Do Ciebie mrugają kaczeńce,
o Tobie śpiewają wikliny,
do Ciebie się bzy uśmiechają,
i zapach kwiatów ślą jaśminy.
Ref.
Dla Ciebie utkały sukienkę
Ref.
Kobiercem Ci łąki pachnące,
kadzidłem Ci zapach żywicy,
orszakiem Twym lotne jaskółki,
a zorza jest tronem Dziewicy.
Ref.