T knCh! 5 II 22
Mszę św o g 9 odprawił O. Mariusz. Po Mszy św. modliliśmy się częścią radosną Różańca św. W czasie homilii O. Mariusz powiedział:
Modlitwa Salomona (z dzisiejszego czytania) jest nam bliska. To modlitwa o mądrość. Tu nie chodzi o mądrość intelektualną, sądowniczą. Tu chodzi o mądrość serca – co zrobić, aby się spotkać z Bogiem. Uczymy się tej mądrości. Przytoczony został następnie cytat z jednej z książek o tym, jak pewnego proboszcza traktowano jako surowego, bo przy wejściu do kościoła dał napis, że można wejść w bardzo skromnym ubraniu. Potrzeba było wielu lat aby zrozumiano, że ten proboszcz był bardzo mało wymagający, gdyż powinien był napisać: gdy chcesz wejść, musisz zostawić wszelką niechęć wobec drugiego człowieka, wszelkie pretensje przed udaniem się na Mszę św.
W czasie jednej z katechez, padło pytanie, co mógł czuć p. Franciszek Gajowniczek, gdy usłyszał, że zamiast niego ma oddać życie św. M. M. Kolbe. Jedna z uczennic stwierdziła, że nie da się odpowiedzieć na to pytanie, gdyż nie jesteśmy w osobie P Gajowniczka. Czy my nie jesteśmy w takiej sytuacji, jak kiedyś p Gajowniczek, bo ktoś umarł za nas. Wystarczy popatrzyć na krzyż. Krew Jezusa popłynęła za mnie. Miłość bliźniego jest trudna. Stachura śpiewa: człowiek człowiekowi wilkiem, ale ty nie daj się zwilczyć.
Kiedyś w Warszawie pojawił się plakat: mały piesek, a wokół tłumy, budynki, ruch. Miało to zachęcić do adopcji pieska. Czy na miejscu tego pieska nie mógłbym ja stanąć? Czyż wiele ludzi nie żebrze o miłość? Św. M. Teresa pewnego dnia wyciągnęła ze śmietnika staruszkę. Powtarzała ona :” to on mi to zrobił, mój jedyny syn”. Nic innego nie mówiła.
W pewnej gazecie pojawił się artykuł o multimilionerze, a też słowa jego żony - odchodzę od niego, bo nie chcę konkurować z kopalnią złota, diamentu. Synowie zwracali się do ojca przez pan i odwrotnie, po linii służbowej w związku z pracą synów u ojca. To nie dawało szczęścia. Gdybym był proboszczem, to nie pisałbym o ubiorze, napisałbym: staraj się kochać Boga i bliźniego, jak umiesz- stwierdził O .Mariusz.
PIERWSZE CZYTANIE:
Król
Salomon udał się do Gibeonu, aby tam złożyć ofiarę, bo tam była
wielka wyżyna. Salomon złożył na owym ołtarzu tysiąc ofiar
całopalnych. W Gibeonie Pan ukazał się Salomonowi w nocy, we śnie.
Wtedy rzekł Bóg: „Proś o to, co mam ci dać”.
A Salomon
odrzekł: „Tyś okazywał Twemu słudze Dawidowi, memu ojcu, wielką
łaskę, bo postępował wobec Ciebie szczerze, sprawiedliwie i w
prostocie serca. Ponadto zachowałeś dla niego tę wielką łaskę,
że dałeś mu syna, zasiadającego na jego tronie po dziś dzień.
Teraz więc, o Panie Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę
w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody. Brak mi
doświadczenia. Ponadto Twój sługa jest pośród Twego ludu, któryś
wybrał, ludu mnogiego, który nie da się zliczyć ani też spisać
z powodu jego mnóstwa. Racz więc dać Twemu słudze serce pełne
rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra i zła, bo
któż zdoła sądzić ten lud Twój tak znaczny?”
Spodobało
się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. Bóg więc mu
powiedział: „Ponieważ poprosiłeś o to, a nie poprosiłeś dla
siebie o długie życie ani też o bogactwa i nie poprosiłeś o
zgubę twoich nieprzyjaciół, ale prosiłeś dla siebie o
umiejętność rozstrzygania spraw sądowych, więc spełniam twoje
pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego
tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie. I choć nie
prosiłeś, daję ci ponadto bogactwo i sławę, tak iż za twoich
dni podobnego tobie nie będzie wśród królów”.
Oto
Słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY:
Ps 119,9-10.11-12.13-14
Jak
zachowa młodzieniec swoją drogę w czystości?
Przestrzegając
słów Twoich.
Z całego swego serca szukam Ciebie,
nie daj
mi zboczyć od Twoich przykazań. W sercu swoim przechowuję Twe
słowa,
aby przeciw Tobie nie zgrzeszyć.
Błogosławiony
jesteś, o Panie,
naucz mnie swoich ustaw. Opowiadam swoimi
wargami
wszystkie wyroki ust Twoich.
Więcej się cieszę z
drogi wskazanej przez Twe upomnienia,
niż z wszelkiego
bogactwa.
J 10,27
A
Moje
owce słuchają mojego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.
EWANGELIA
Mk 6,30-34 Jezus lituje się nad tłumem
Słowa Ewangelii według świętego Marka
Po
swojej pracy apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu
wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich:
„Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie
nieco”. Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na
posiłek nie mieli czasu.
Odpłynęli więc łodzią na miejsce
pustynne osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło
to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich
uprzedzili.
Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum i zdjęła
Go litość nad nimi; byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I
zaczął ich nauczać.
Oto
słowo Pańskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz