piątek, 1 lutego 2019

I sobota stycznia 2019 r spotkanie modlitewne LRR, FZŚ, SHNSPJ

T                                                      knCh!                                       5.I.2019

Mszę św o godz. 9 odprawił O Mariusz, a po Mszy św. modliliśmy się, jak zwykle na Różańcu. W czasie homilii  O Mariusz powiedział:


Ludzie bardzo często są podobni do kwiatów. Jedne kwitną w słońcu, inne w mniejszej ilości światła .Po tym kazaniu jedna pani przyszła do księdza i powiedziała; dziękuję. Dlaczego, zapytał ksiądz. Mam bowiem fuksję na balkonie, nie chcą kwitnąć, bo jest za dużo słońca. Są ludzie, którzy dojrzewają w słońcu wydarzeń. Ale są też ludzie, których wiara dojrzewa w cieniu, w kącie, w kościele, po kryjomu do spowiedzi. O tym mówi dziś Ewangelia. Mamy Filipa powołanego przez P Jezusa On dojrzewał w świetle, blasku. To 4-ty uczeń, wg św. Jana. Miał rodzinę. Gdy  spotkał Jezusa idzie do Natanaela, który siedzi w cieniu figi. Filip mówi do Natanaela: znaleźliśmy Mesjasza. Natanael nie wierzy w to. Figa to ważne drzewo – symbol Izraela. Pobożni izraelici siadali jakby ze wstydu pod figą, by rozważać słowo Boga . Filip znalazł Mesjasza, który jest z Nazaretu. Wtedy Natanael zaczął wątpić. Nazaret był bowiem mała miejscowością, liczył ok. 1800 mieszkańców. Natanael pyta, czy stamtąd może pochodzić Mesjasz. A Jezus powiedział: widziałem cię Natanaelu pod drzewem figowym. Wtedy Natanael zaczął wierzyć. I od tej chwili Jezus ma 5 uczniów. Natanael staje się piątym.   Nie podejrzewał, że Bóg takich szuka. Bóg ma swoje charyzmaty, dary, które może wykorzystać nawet u Natanaela. Człowiek ma "latać", gdy się wyzbędzie przyzwyczajeń. Pewien chory redemptorysta stwierdził: nawet jeśli nie będzie mógł śpiewać po operacji to jego życie będzie chwalić Boga – trzeba wyzwolić powołanie. To kroczenie prostą drogą za Jezusem, ważne dla każdego. Pójście za Chrystusem to pójście jedną drogą, a nie wieloma jak to nieraz czynią ludzie.  Pies, który ma 4 nogi idzie ty ko jedna drogą.
 

Czytania na sobotę, 5 stycznia 2019

Sobota - wspomnienie dowolne błogosławionej Marceliny Darowskiej, zakonnicy

(1 J 3,11-21)

Najmilsi: Taka jest wola Boża, którą objawiono nam od początku, abyśmy się wzajemnie miłowali. Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego i zabił swego brata. A dlaczego go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe. Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi. My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci. Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą. Po tym poznamy, że jesteśmy z prawdy, i uspokoimy przed Nim nasze serce. A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko. Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, mamy ufność wobec Boga.


(Ps 100,1-2,3,4,5)

REFREN: Niech cała ziemia śpiewa swemu Panu

Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie,
służcie Panu z weselem, stawajcie przed obliczem Pana
z okrzykami radości.

Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył, jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki,
chwalcie i błogosławcie Jego imię.

Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.


Zajaśniał nam dzień święty, pójdźcie, narody, oddajcie pokłon Panu, bo wielka światłość zstąpiła dzisiaj na ziemię.
(J 1,43-51)

Jezus postanowił udać się do Galilei. I spotkał Filipa. Jezus powiedział do niego: „Pójdź za Mną”. Filip zaś pochodził z Betsaidy, z miasta Andrzeja i Piotra. Filip spotkał Natanaela i powiedział do niego: „Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy, Jezusa, syna Józefa, z Nazaretu”. Rzekł do niego Natanael: „Czyż może być co dobrego z Nazaretu?” Odpowiedział mu Filip: „Chodź i zobacz”. Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: „Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu”. Powiedział do Niego Natanael: „Skąd mnie znasz?” Odrzekł mu Jezus: „Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym”. Odpowiedział Mu Natanael: „Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś królem Izraela!” Odparł mu Jezus: „Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to”. Potem powiedział do niego: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego”.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz