czwartek, 3 listopada 2016

Pielgrzymka do Wiślicy

29 X 2016 r członkowie FZŚ wzięli udział w pielgrzymce do Wislicy, która wyprzedziła chrzest Mieszkowy o 86 lat. Po drodze zwiedziliśmy miejsce urodzenia św. Brata Alberta-Adama Chmielowskiego w Igołomii, wspomagani przez piękną opowieść jednej z Sióstr Albertynek. Tu też uczestniczyliśmy w kaplicy kompleksu zakonnego SS.Albertynek, we Mszy św., którą odprawił O.Jerzy Uram, a homilię wygłosił brat-diakon Siergij Woroniuk.W swoim słowie po omówieniu krótkim charyzmatów różnych zakonów, wyakcentował on aspekt duchowości franciszkańskiej, związany z ubóstwem, pokorą, w nawiązaniu do Ewangelii św., wyznaczonej na ten dzień (sugerującej, by nie zajmować pierwszych miejsc, gdy jest się zaproszonym przez kogoś). Brat Siergij  w rozmowie przy obiedzie przypomniał nam,że modlitwa jest bardzo ważna, bo jest oddechem duszy. Bez niej nie ma życia, tak jak bez oddechu powietrzem nie ma życia biologicznego.Potem modliliśmy się indywidualnie w kruchcie kościoła parafialnego w Proszowicach, która to miejscowość pomnikiem naczelnika T.Kościuszki na rynku przypomniała nam o jego znaczącym wkładzie w historię Polski. Tu znajduje się pierwszy w Polsce ogród biblijny z 2006 r., który mogliśmy zwiedzić. Kolejną miejscowością na naszej trasie był Hebdów, z figurą czczonej tu w kościele ks.Pijarów - M.Bożej Hebdowskiej. Przed Nią modliliśmy się dwiema tajemnicami Różańca św., prowadzonymi przez O.Jerzego. Wiślica i Nowy Korczyn były ostatnimi miejscowościami na naszym pielgrzymkowym szlaku. W Wiślicy modliliśmy się przed figurą M.Bożej uśmiechniętej, zwanej M.Bożą Łokietkową, zwiedziliśmy podziemia Sanktuarium M.Bożej Łokietkowej i dom Jana Długosza.W Nowym Korczynie - modlitwa nasza w kościele św. Stanisława - biskupa i Męczennika była naznaczona wezwaniami do św. Kingi, związanej z tą ziemią. Podróż powrotna spędziliśmy w naszym autobusie  na oglądaniu filmu pt "Cuda z nieba" o cudzie, który zdarzył się w rodzinie pewnego weterynarza. Jego około 7-letnia córka została cudownie uzdrowiona z ciężkiej choroby, po jej świadectwie wiary danym wobec niewierzącej, chorej koleżanki na łóżku szpitalnym i świadectwie wiary danym przez jej mamę, która w dramatycznych chwilach po  tragicznym wypadku jej córki, na miejscu tego wypadku z wiarą głośno modliła się modlitwą Pańską. Dziewczynka przeżyła śmierć kliniczną, z której została cudownie uzdrowiona-ona, która była nieuleczalnie chora, a ponadto uległa tragicznemu wypadkowi. Opowiadając o tym wydarzeniu w kościele, wobec dużej liczby słuchaczy mama dziewczynki zaznaczyła, że cudem są wszystkie akty miłości, którymi  ludzie się obdarowują. Jesteśmy wdzięczni O. Jerzemu za zorganizowanie tej pielgrzymki-przede wszystkim za jej duchowy aspekt, S. Jasi za serce włożone w sprawny jej przebieg, panu kierowcy za dobrą jazdę . Gdyby dzień był trochę dłuższy Nowy Korczyn zastalibyśmy jeszcze za dnia. Deo Gratias!
W Igołłomii w kaplicy SS Albertynek, O. Jerzy i Brat Diakon Siergiej

W ogrodzie biblijnym-Proszowice

U M.Bożej w Hebdowie

Słuchamy historii Sanktuarium M.Bożej Łokietkowej

Nasz Przełożony Brat Krzysztof z figurą św. Bernarda z Clarvaux
w krużgankach klasztoru w Hebdowie











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz