sobota, 10 maja 2025

II sobota maja 2025 r - spotkanie modlitewne FZŚ

 T                                                                         knCh!                  10 V 2025r


    Mszę św o godz 9 odprawił O.Łukasz w koncelebrze. Przywitał nas jak zwykle, w swej homilii Franciszkowym pozdrowieniem: Siostry i Bracia, niech Pan was obdarzy pokojem !. Dalej usłyszeliśmy. W Sakramencie Chrztu św. Bóg obdarzył nas Duchem św. W życiu, przeżywając Ewangelię inspirujemy się tymi darami Ducha św. a też św. Franciszkiem z Asyżu - sposobem w jaki On przeżywał Ewangelię. Kościół św. daje nam taką możliwość, taką łaskę. To, co stanowi dla nas dziś centrum uwagi, to Słowo Boże. Dziś Kościół radośnie wzywa Ducha św., świadomy, że jest znakiem dla innych – dajemy odpowiedź taką, jaką dał Piotr: Panie do kogo pójdziemy? P. Jezus nie jest nauczycielem, który namawia: bedzie fajnie, chodźcie. Mowi: kto spożywa ciało moje i pije moją krew, bedzie mieć życie wieczne. Mówi, jeśli chcecie, możecie odejść. Wtedy Piotr wyznaje: Panie, do kogóż pójdziemy? To wyznanie Piotra wydaje owoce w całym życiu. Słyszymy w dzisiejszej Ewangeli słowa Piotra: Eneaszu, P.Jezus uzdrawia Cię, wstań i zaściel swe łóżko. Życie zmartwychwstałego jest w Piotrze, bo uwierzył. To doświadczenie Piotra dotyczy całej wspólnoty Jezusa zmartwychwstałego. W nas On żyje, działa. Dlaczego Kościół nie ginie?, bo jest w nim życie Zmartwychwstałego. Wyznaję to, gdy mówię: wierzę. W tym duchu przychodzą dwie siostry Yana i Marina, by wyrazić swą chęć życia Ewangelią w świecie. Siostry i bracia dajmy się skatechizować przez tę liturgię i jej ciąg dalszy.

Komunię św. przyjęliśmy pod dwoma postaciami, co zwykle ma miejsce w czasie dużych uroczystości.

Po Mszy św. aplauzem pogratulowaliśmy nowym członkom naszej Wspólnoty FZŚ, a też 18-letniemu młodzieńcowi, którego urodziny wpisały się w drugą intencję tej Mszy św.  Wykonane też zostało pamiątkowe zdjęcie. Potem odbyło się spotkanie na salce przy słodkim poczęstunku. Tu, jak zwykle zapoznaliśmy się z aktualnymi ogłoszeniami dla  naszej Wspólnoty.

 



Dzień Powszedni

Kolor szat: biały

Rok C, I

III Tydzień Wielkanocny

Pierwsze czytanie (Dz 9, 31-42)

Kościół cieszył się pokojem w całej Judei, Galilei i Samarii. Rozwijał się i żył bogobojnie, i napełniał się pociechą Ducha Świętego.

Kiedy Piotr odwiedzał wszystkich, przyszedł też do świętych, którzy mieszkali w Liddzie. Znalazł tam pewnego człowieka imieniem Eneasz, który był sparaliżowany i od ośmiu lat leżał w łóżku. Piotr powiedział do niego: „Eneaszu, Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko!” I natychmiast wstał. Widzieli go wszyscy mieszkańcy Liddy i Saronu i nawrócili się do Pana.

Mieszkała też w Jafie pewna uczennica imieniem Tabita, co znaczy Gazela. Czyniła ona dużo dobrego i dawała hojne jałmużny. Wtedy właśnie zachorowała i umarła. Obmyto ją i położono w izbie na piętrze. Lidda leżała blisko Jafy; gdy więc uczniowie dowiedzieli się, że jest tam Piotr, wysłali do niego dwóch posłańców z prośbą: „Przyjdź do nas bez zwłoki”.

Piotr poszedł z nimi, a gdy przyszedł, zaprowadzili go do izby na górze. Otoczyły go wszystkie wdowy i pokazywały mu ze łzami w oczach chitony i okrycia, które zrobiła im Dorkas za swego życia. Po usunięciu wszystkich Piotr upadł na kolana i modlił się. Potem zwrócił się do ciała i rzekł: „Tabito, wstań!” A ona otwarła oczy i zobaczywszy Piotra, usiadła. Piotr podał jej rękę i podniósł ją. Zawołał świętych i wdowy i ujrzeli ją żywą.

Wieść o tym rozeszła się po całej Jafie i wielu uwierzyło w Pana.

Psalm (Ps 116B, 12-13. 14-15. 16-17)

Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.

Cóż oddam, Panie, za Twe wszystkie dary?

Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.
Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego świętych.

Cóż oddam, Panie, za Twe wszystkie dary?

O Panie, jestem Twoim sługą,
jam sługa Twój, syn Twej służebnicy.
Ty rozerwałeś moje kajdany:
Tobie złożę ofiarę pochwalną
I wezwę imienia Pana.

Cóż oddam, Panie, za Twe wszystkie dary?

Aklamacja (J 6, 63b. 68b)

Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

Alleluja, alleluja, alleluja




Ewangelia (J 6, 55. 60-69)

W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojeni”.

Wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli mówiło: „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: „To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą”.

Jezus bowiem od początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą, i kto miał Go wydać. Rzekł więc: „Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca”. Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: „Czyż i wy chcecie odejść?”

Odpowiedział Mu Szymon Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga”.






KOMENTARZ DO EWANGELII


Paweł Kosiński SJ

Można być zafascynowanym działaniami Chrystusa, a jednocześnie odrzucać Go jako osobę

Jezus przebywa wraz ze swoimi uczniami w Galilei. Dokonuje tam cudu rozmnożenia chleba i wielu innych znaków, czym naraża się uczonym w Piśmie i faryzeuszom. Następuje także pewne przesilenie wśród Jego uczniów. Przyjrzę się tym zdarzeniom. Zwrócę uwagę na swoje odczucia. Uczestnicy tych wydarzeń z entuzjazmem przyjmują pewne znaki, które pasują im do mesjańskich oczekiwań, żywych wtedy w narodzie żydowskim, ale są rozczarowani wymaganiami i perspektywą, jaką zapowiada Jezus.

Czytania: Dz 9,31-42; J 6,55.60-69

Z Ewangelii wg św. Jana:

Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem.
A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: «Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?» Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: «To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą». Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą, i kto miał Go wydać. Rzekł więc: «Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca». Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: «Czyż i wy chcecie odejść?» Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga».

Obraz: Jezus przebywa wraz ze swoimi uczniami w Galilei. Dokonuje tam cudu rozmnożenia chleba i wielu innych znaków, czym naraża się uczonym w Piśmie i faryzeuszom. Następuje także pewne przesilenie wśród Jego uczniów. Przyjrzę się tym zdarzeniom. Zwrócę uwagę na swoje odczucia.

Myśl: Uczestnicy tych wydarzeń z entuzjazmem przyjmują pewne znaki, które pasują im do mesjańskich oczekiwań, żywych wtedy w narodzie żydowskim, ale są rozczarowani wymaganiami i perspektywą, jaką zapowiada Jezus. To są wyraźne napomnienia ewangelisty dla przyszłych pokoleń chrześcijan. Można być zafascynowanym przez niektóre działania podejmowane przez Chrystusa, a zarazem odrzucać Go jako osobę i dystansować się, a nawet podważać Jego nauczanie. Dzieje się tak nawet wśród najbliższych Mu uczniów, którzy odrzucają perspektywę krzyża.

Emocja: Radykalnie inna koncepcja bóstwa i człowieczeństwa. Ludzka koncepcja bóstwa wiąże się z władzą, uznaniem i panowaniem. Jezus natomiast wydaje się, służy i jest pokorny. Ciało Boga słabe i poniżone nas gorszy, bo nie rozumiemy, że ono jest darem miłości dla zbawienia wszystkich.

Wezwanie: Poproszę o zgodę wewnętrzną na przyjęcie krzyża jako znaku zbawienia. Podziękuję za pokorę i wielkoduszność Boga, który dla mnie wydaje samego siebie na krzyż.
Jubileusz 2025: Zaplanuję sobie czas na nawiedzenie jakiegoś najbliższego miejsca jubileuszowego.

                                                



                                                       


czwartek, 1 maja 2025

II sobota kwietnia 2025r - spotkanie modlitewne FZŚ i spotkanie na salce celem przygotowania palm na niedzielę palmową - do rozprowadzenia

 T                                                                           knCh!          12. IV. 2025

        Mszę św. o godz. 9 odprawił O. Łukasz.  W czasie homilii rozwinął on myśli  z  czytań na 12 IV 25 r.
Po Mszy św. modliliśmy się do św. Franciszka, a potem odbyło się spotkanie na salce poświęcone
przygotowywaniu palm na niedzielę palmową, co jest zwyczajem od wielu lat FZŚ. Dochód z tych palm jest przeznaczony na Misje św. Bogu dzięki za zaangażowanie wielu w to piękne dzieło Wykonano 500 palm - dochód tj. 8000 zł przeznaczono na Misje Kapucyńskie. Rozprowadzono je przy kościele OO Kapucynów, oraz przy kościele w Krzeszowicach. Kilka otrzymali studenci z Duszpasterstwa akademickiego przy kolegiacie św. Anny.

                                             


Dzień Powszedni

Kolor szat: fioletowy

Rok C, I

V Tydzień Wielkiego Postu

Pierwsze czytanie (Ez 37, 21-28)

Tak mówi Pan Bóg:

„Oto wybieram Izraelitów spośród ludów, do których pociągnęli, i zbieram ich ze wszystkich stron, i prowadzę ich do ich kraju. I uczynię ich jednym ludem w kraju, na górach Izraela, i jeden król będzie nimi wszystkimi rządził, i już nie będą tworzyć dwóch narodów, i już nie będą podzieleni na dwa królestwa.

I już nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami. Uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem.

Sługa mój, Dawid, będzie królem nad nimi i wszyscy oni będą mieć jedynego Pasterza, i żyć będą według moich praw, i moje przykazania zachowywać będą i wypełniać. Będą mieszkali w kraju, który dałem słudze mojemu, Jakubowi, w którym mieszkali wasi przodkowie. Mieszkać w nim będą, oni i synowie, i wnuki ich na zawsze, a mój sługa, Dawid, będzie na zawsze ich władcą.

I zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z nimi. Założę ich i rozmnożę, a mój przybytek pośród nich umieszczę na stałe. Mieszkanie moje będzie pośród nich, a Ja będę ich Bogiem, oni zaś będą moim ludem. Ludy zaś pogańskie poznają, że Ja jestem Pan, który uświęca Izraela, gdy mój przybytek będzie wśród nich na zawsze”.

Psalm (Jr 31, 10. 11-12ab. 13)

Słuchajcie, narody, słowa Pana,
głoście na dalekich wyspach i mówcie:
„Ten, co rozproszył, zgromadzi Izraela
i będzie czuwał nad nim jak pasterz nad swą trzodą”.

Pan nas obroni, tak jak pasterz owce

Pan bowiem uwolni Jakuba,
wybawi go z ręki silniejszego od niego.
Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie na wyżynie Syjonu
i rozradują się błogosławieństwem Pana.

Pan nas obroni, tak jak pasterz owce

Wtedy ogarnie dziewicę radość wśród tańca
i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami.
Zamienię bowiem ich smutek w radość,
pocieszę ich i rozweselę po ich troskach.

Pan nas obroni, tak jak pasterz owce

Aklamacja (Ez 18, 31)

Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy
i utwórzcie sobie nowe serca i nowego ducha.

Chwała Tobie, Słowo Boże

Ewangelia (J 11, 45-57)

Wielu spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił.

Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Najwyższą Radę i rzekli: „Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród”. Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: „Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród”.

Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. Tego więc dnia postanowili Go zabić.

Odtąd Jezus już nie występował wśród Żydów publicznie, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasteczka, zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami.

A była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić. Oni więc szukali Jezusa i gdy stanęli w świątyni, mówili jeden do drugiego: „Cóż wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto?”

Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali polecenie, aby każdy, ktokolwiek będzie wiedział o miejscu Jego pobytu, doniósł o tym, aby Go można było pojmać.

                                        
KOMENTARZ DO EWANGELII



Paweł Kosiński SJ

Upór jest ‘diabelskim’ znamieniem w naszym życiu

Arcykapłan Kajfasz jest tragiczną postacią. Mimo, iż przez jego usta przechodzą słowa proroctwa, pozostaje zamknięty na prawdę i brnie w uporze.

Czytania: Ez 37,21–28; J 11,45–57 

Z ewangelii wg św. Jana: 

Wielu więc spośród Żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił. Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i rzekli: «Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród». Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: «Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród». Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. Tego więc dnia postanowili Go zabić. 
Odtąd Jezus już nie występował wśród Żydów publicznie, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasteczka, zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami. A była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić. Oni więc szukali Jezusa i gdy stanęli w świątyni, mówili jeden do drugiego: «Cóż wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto?» Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali polecenie, aby każdy, ktokolwiek będzie wiedział o miejscu Jego pobytu, doniósł o tym, aby Go można było pojmać. 

Obraz: Wskrzeszenie Łazarza odbiło się szerokim echem wśród Żydów, ale i sprowadziło wielkie zagrożenie na Jezusa. Pan oddalił się z Betanii. Widzimy Go potem w Efraim na skraju pustyni. Oczyma wyobraźni zobaczę te miejsca, wydarzenia i reakcje ludzi. 

Myśl: Wskrzeszenie Łazarza było cudem dokonanym na oczach wielu. Wielu przyjęło go z wiarą, ale byli też tacy, którzy donieśli na Jezusa do faryzeuszów. Znak był ewidentny, a jednak reakcje były różne. Byli ci, których uważano za niewidomych, a jednak uwierzyli oraz ci, którzy uważali się za widzących, a jednak okazali się ślepi, odrzucili ewidentny znak. Arcykapłan Kajfasz wypowiedział nawet proroctwo, że śmierć Jezusa jest nie tylko za Żydów, ale za ‘wszystkich’, za ludzkość, a mimo to pozostał w swojej ślepocie i uporze. Ostatecznie, to człowiek wybiera swój los, swoje przeznaczenie. 

Emocja: Upór człowieka. Arcykapłan Kajfasz jest tragiczną postacią. Mimo, iż przez jego usta przechodzą słowa proroctwa, pozostaje zamknięty na prawdę i brnie w uporze. Widzimy to po jego roli w skazaniu Jezusa i negowaniu zmartwychwstania. Upór jest ‘diabelskim’ znamieniem w naszym życiu. 

Wezwanie: Poproszę o dostrzeganie śladów życia w rzeczywistości, która mnie otacza. Podziękuję za tych, którzy budzą we mnie wielkie pragnienia.

Jubileusz 2025: Jutro zaczynamy Wielki Tydzień. Zaplanuję sobie przez chwilę to, co chciałbym, żeby w tym czasie kształtowało najbardziej moje życie wiarą. 

                                          



 W roku 800-lecia " Pieśni słonecznej" zwanej również  "Pochwałą stworzenia", św. Ojca naszego   Franciszka, modlimy się częściej tym pięknym utworem, nazywanym najpiękniejszym poematem po   Ewangelii, tworząc także własną Pieśń pochwalną, na bazie własnych doświadczeń mocy Boga w   życiu


Pieśń słoneczna                             


Najwyższy, wszechmocny i dobry Panie,


Twoje są uwielbienie, chwała, cześć i wszelkie błogosławieństwo.

Tylko Tobie, o Najwyższy, one przynależą,
I żaden śmiertelnik nie jest godzien wymieniać Twojego imienia.

Pochwalony bądź, mój Panie, ze wszystkimi Twymi stworzeniami,
nade wszystko z panem bratem Słońcem,
bo jest on lampą dnia i nim rozświetlasz naszą drogę.

Jakże on piękny, promieniejący i pełen blasku.
O Tobie, o Najwyższy, daje nam wyobrażenie.

Pochwalony bądź, mój Panie, przez siostrę Księżyc i gwiazdy:
stworzyłeś je na niebie, jasne, cenne i piękne.

Pochwalony bądź, mój Panie, przez brata Wiatr
i przez powietrze, słotę, spiekotę i każdą pogodę,
którymi wspierasz wszystkie Twe stworzenia.

Pochwalony bądź, mój Panie, przez siostrę Wodę,
która jest bardzo użyteczna, i pokorna, i czysta.

Pochwalony bądź, mój Panie, przez brata Ogień,
który rozświetla mroki nocy:
piękny on, radosny, nieprzejednany i silny.

Pochwalony bądź, mój Panie, przez matkę naszą Ziemię,
która nas żywi i utrzymuje,
wydając wszelki owoc, barwne kwiaty i zioła.

Pochwalony bądź, mój Panie, przez tych, którzy z miłości do Ciebie przebaczają,
znosząc chorobę i niepowodzenia.

Błogosławieni, którzy zniosą je w pokoju,
bo przez Ciebie, o Najwyższy, zostaną nagrodzeni.

Pochwalony bądź, mój Panie, przez siostrę naszą Śmierć cielesną,
przed którą nikt z żyjących ujść nie może:
biada umierającym w grzechu ciężkim;

błogosławieni, których zastaniesz, pełniących Twą najświętszą wolę,
śmierć druga nie uczyni im żadnej szkody.

Chwalcie i błogosławcie mojego Pana i dzięki mu składajcie,
służcie mu w wielkiej pokorze.

Święty Franciszek z Asyżu


3 IX 24     

                                                     parafraza "Pieśni słonecznej"

Pochwalony bądź Panie,

w “Pieśni Słonecznej” -

św. Franciszek śpiewa.
Chwali Boga za wszystko,
co świat sobą opiewa.

Piękno stworzenia – oczyma podziwiane,
dech człowieka zapiera,
serce ku Stwórcy wznosi,
każdym uderzeniem
chwałę Boga głosi.

To świat, który widzimy,
na ziemi, czy niebie, a

i ten niewidoczny,

który nauka ukazuje,

gdy cząstkami materii -
się pilnie zajmuje.


Widzi, jak atomy żyją,

stale w ruchu pozostają,
uczą ludzi być w relacjach,

jak one, między sobą trwają.



W ten sposób,
to co ważne dla życia
sobą przekazują,
harmonię świata mikro,
jasno ukazują.

Dobrymi emocjami
człowiek – harmonii tej sprzyja,
złymi przeszkadza,
czar życia zabija.

Lekarstwem – życie w łasce
Boga samego -
życie w miłości,
jak Pan Jezus uczył tego.


Wtedy atomy – cząstki materii w nas,
życiu samemu sprzyjają,
tak zdrowie nam krzepiąc -
do nieba - my,
a one w nas z każdym dniem zdążają.


Niech atomy

maleńkie składniki materii

chwalą Ciebie Panie,

sterowane wolną wolą człowieka,
zanurzoną w miłości -

Boga oceanie.


u progu przeżyć Wielkiego Tygodnia :