środa, 11 kwietnia 2018

I sobota kwietnia 2018r - modlitwa w czasie Mszy św. i Różańca św. różnych Wspólnot

T                                                   knCh!                                                      7 IV18

Mszę św. o godz. 9  odprawił O. Mariusz. Po niej, jak zwykle modliliśmy się wspólnie z O.Mariuszem jedną częścią Różańca św. W czasie homilii kapłan powiedział:
Pewien rolnik wykopując ziemniaki zauważył, że plon jest mizerny. Czy da radę wyżywić całą rodzinę? – powstało w nim takie pytanie. Zły zaczął mu szeptać, czy to nie jest za skromna zapłata  od Boga – modlisz się cały rok, pościsz, czynisz dobro, a tu kiepski plon. Rolnik rzekł: znów przychodzisz szatanie, by mówić przeciw memu kochanemu Bogu. Kiedy byłem z tobą, czułem się sam, a kiedy jestem z Bogiem, czuję, że Go mam, że Go kocham.
Skąd u Marii Magdaleny była ogromna radość, że spotkała Jezusa? Czuła wtedy mocniejsze bicie serca. Wydała okrzyk radości, że Bóg żyje, że przestała być sama. Nawet, gdy w jej życiu nic się nie zmieniało, czuła bliskość Jezusa. Piotr i Jan biegną z radością do pustego grobu i z radością mówią o tym. Serca ich pałały. Jezus mówi: dotknijcie mnie. To tez powód do ich radości. Dzieje Apostolskie są księgą leczącą,  bo tam się stale coś dzieje.
Pewien rzemieślnik nawrócił się. Postanowił zmienić swój charakter. Był skąpy wcześniej. Przed świętami ktoś poprosił go o coś do jedzenia. Gdy szedł do spiżarni po szynkę usłyszał: daj mu najmniejszą szynkę. Wtedy rzekł do złego ducha: zamknij się, bo dam mu wszystkie szynki. Życie z P. Jezusem Zmartwychwstałym na pozór nic nie zmienia, a w sercu zmienia wszystko.

Czytania na sobotę, 7 kwietnia 2018

Sobota w oktawie Wielkanocy

(Dz 4, 13-21)
Przełożeni i starsi, i uczeni, widząc odwagę Piotra i Jana, a dowiedziawszy się, że są oni ludźmi nieuczonymi i prostymi, dziwili się. Rozpoznawali w nich też towarzyszy Jezusa. A widząc nadto, że stoi z nimi uzdrowiony człowiek, nie znajdowali odpowiedzi. Kazali więc im wyjść z sali Sanhedrynu i naradzali się między sobą: "Co mamy zrobić z tymi ludźmi? Bo dokonali jawnego znaku, oczywistego dla wszystkich mieszkańców Jeruzalem. Przecież temu nie możemy zaprzeczyć. Aby jednak nie szerzyło się to wśród ludu, surowo zabrońmy im przemawiać do kogokolwiek w to imię!" Przywołali ich potem i zakazali im w ogóle przemawiać i nauczać w imię Jezusa. Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli: "Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy". Oni zaś ponowili groźby, a nie znajdując żadnej podstawy do wymierzenia im kary, wypuścili ich ze względu na lud, bo wszyscy wielbili Boga z powodu tego, co się stało.

(Ps 118 (117), 1bc i 14-15b. 16-18. 19-21)

Refren: Dziękuję, Panie, że mnie wysłuchałeś

Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Pan moją mocą i pieśnią,
On stał się moim Zbawcą.
Głosy radości z ocalenia w namiotach sprawiedliwych.

Prawica Pana wzniesiona wysoko,
prawica Pańska moc okazała.
Nie umrę, ale żyć będę i głosić dzieła Pana.
Ciężko mnie Pan ukarał, ale na śmierć nie wydał.

Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości,
wejdę przez nie i podziękuję Panu.
Oto jest brama Pana, przez nią wejdą sprawiedliwi.
Dziękuję Tobie, że mnie wysłuchałeś
i stałeś się moim Zbawcą.

(Ps 118 (117), 24)
Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy.

(Mk 16, 9-15)
Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której przedtem wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to Jego towarzyszom, pogrążonym w smutku i płaczącym. Ci jednak, słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie dali temu wiary. Potem ukazał się w innej postaci dwom spośród nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i obwieścili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli. W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary oraz upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. I rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!"





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz